ENEN SLAVSKI 22.03.2018r.
TURYSTYCZNA
KAST-BALLADA
Dziś wycieczka do Brukseli
„NADZWYCZAJNEJ
SĘDZIÓW KASTY”!
Cel?
- współpraca z Timmermansem,
By
ten w ich imieniu walczył,
Na
nasz kraj (Rzeczpospolitą!)
Domagając
się zaciekle
Sankcji,
broniąc przywilejów,
Których
kasta stracić nie chce!
Nic
to (jak Wołodyjowski
Mawiał!),
że to zdradą pachnie!
Pal
sześć honor, patriotyzm,
Gdy
bój toczy się o władzę!
O
bezkarność, która w świetle
Nowych
ustaw wnet się skończy!
Oni
czując za plecami
Oddech
„psów myśliwskich” - gończych,
Którzy
wkrótce już dobiorą
Się
do ich spasionych tyłków
(Utuczonych
na niewinnych
Ich
ofiarach!) na to liczą,
Że
odwrócą bieg historii
Wyznaczając
kres reformie!
Jednak
próżne ich nadzieje!
Uciekając
się do podłej,
Godnej
pospolitych zdrajców
Swego
kraju (sic!) metody
Zrobią
wszystko, aby tylko
Móc
zachować swoje togi!
Będą
skamleć i donosić,
Czynny
udział w marszach KOD-u
Wbrew
zakazom Konstytucji
Brać!
Wypierać się dowodów,
Które
jednoznacznie świadczą
O
ich zaangażowaniu
(Vide
- świeczka w dłoni Gersdorf!)
Kojarzycie
ową panią?
To
ta, która za tysięcy
Dziesięć
by „umarła z głodu”!
Dzięki
Bogu, że trzydzieści
Ma
„skromniutkich” swych dochodów,
Zatem
głód jej nie zagraża,
Choćby
była tak rozrzutna,
Jak
roztrząsacz obornika
Na
rolniczym polu! Wnikać
Jednak
tutaj nie zamierzam
W
kwestię gnoju już dokładniej,
Chociaż
z gnojem owa „KASTA”
Się
kojarzy „NADZWYCZAJNIE”!
Od
tych sędziów smród rozchodzi
Się
po całej już Europie,
Bowiem
garstka tych gnojarzy
Usiłuje
wszystkim dowieść,
Że
legalnie Rząd wybrany
(Tu
- w demokratycznej Polsce!)
Nie
ma prawa zapobiegać
Temu,
aby sędzia - złodziej!-
(Przyłapany
na uczynku
Tak
gorącym, że aż parzy!)
Sądzić
innych miał złodziei!
Trudno
sobie wyobrazić
Sytuację
kuriozalną
Bardziej,
niż ta opisana
Tu
przeze mnie w tej balladzie!
Jaki
więc przyświeca zamiar
Tym,
co chcą nowelizacji
Jakże
ułomnego prawa,
Które
często zbyt dopuszcza,
By
sądziła nas kanalia?
Zamiar
ten dla wszystkich przecież
Być
powinien oczywistym:
SPRAWIEDLIWOŚĆ
WRĘCZ WYMAGA,
ABY
SĘDEZIA SAM BYŁ „CZYSTY”!
I
nie chodzi mi w tym miejscu,
By
mył przed rozprawą nogi,
Lecz
BY CZYSTE MIAŁ SUMIENIE
TAK,
BY W ZGODZIE Z NIM MÓGŁ SĄDZIĆ!
Każdy
sędzia zaś, któremu
Się
przydarzy złamać prawo
Winien
rozstać się z zawodem
Raz
na zawsze! Tylko matoł
Całkowicie
prymitywny
(Jak
Timmermans lub Verhofstadt!)
Może
żądać w swym szaleństwie,
Aby
sędzią mógł pozostać
Rozsądkowi
wbrew ten komu
Notorycznie
się wydaje,
Że
sam stoi ponad prawem
Będąc
podsądnego panem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz