ENEN SLAVSKI
15.08.2016r.
BALLADA
TRYBUNALSKA
Dziś
o rozprzestrzeniającej
Się
głupocie ma ballada!
Można
o tym pisać tomy
I
bez końca opowiadać,
Co
w istocie swej jest smutne,
Czasem
wręcz przerażające,
Jak
spór wokół Trybunału,
Gdzie
wrażenie można odnieść,
Iż
skorumpowana garstka
Wciąż
nie zlustrowanych sędziów
Usiłuje
nam narzucić
Swój
porządek, w którym przeszłość,
Którą
naród chce odrzucić,
Ma
wyznaczać przyszłe trendy!
Cóż,
postawa tych kreatur
Zda
się wyjątkowo nędznym
Być
postępkiem, my któremu
Winniśmy
postawić tamę,
Nie
możemy wszak dopuścić,
Aby
w kraju powstał zamęt!
Chciałoby
się już zapomnieć
O
Rzeplińskim, Trybunale,
O
„Platformie”, „Nowoczesnej”,
Których
to chocholi taniec
Obnażając
ich głupotę
Zaczął
nas zwyczajnie nudzić!
Do
tej pory głównie śmieszył
Lub
politowanie budził
Prowokując
do refleksji
Nad
marnością tego świata!
Któż
to bowiem rządzi nami?
Gdy
skupimy się na partiach,
Które
sprawowały władzę
W
naszym kraju długie lata,
Teraz
są zaś „w opozycji”,
To
pytanie warto zadać
Wszystkim
nam, obywatelom,
Którzy
mają głos w wyborach!
Zamiast
wybrać „męża stanu”,
Jakże
często na bufona
Zdarza
nam się zagłosować
Lub
zwyczajnie na kretyna,
Który
cel ma tylko jeden:
Chciałby
wszystkich nas „wydymać”
W
taki sposób, byśmy za to
Jeszcze
mogli być mu wdzięczni,
Obdarzając
go szacunkiem!
Prymitywne
ich przekręty
(Tak
widoczne z perspektywy,
Jak
upłynie więcej czasu!)
Lekcją
dla nas być powinny,
Gdyż
poznawszy sztuczek zasób
(Dość
prostackich w gruncie rzeczy,
Zwykle
też ograniczony!)
Przed
tym bronić się możemy!
Dużo
lepiej bowiem mądrym
Być
„przed szkodą”, niż „po szkodzie”,
Później
„plując sobie w brodę”,
Przeklinając
samych siebie
Za
zbłaźnienie się wyborem,
Który
nie powodem dumy
Dla
nas może być, lecz wstydu,
Gdy
się staną już jawnymi
Skutki
zgniłych elit czynów!
W
demokracji rządzi naród,
A
nie sędziów wąska kasta,
Której
rolą jest nam służyć!
Trzeba
wprost tę hucpę nazwać!
Bunt
przeciwko tej wybranej
Przez
nasz naród nowej władzy
Jest
zwyczajną zdradą stanu!
Więc
przestańcie już mataczyć,
Bowiem
ci, co chcą nas sądzić
Wkrótce
będą osądzeni!
W
razie czego - jak lawina
Z
„tłustych stołków” ich zmieciemy
Oczyszczając
atmosferę
W
ukochanym przez nas kraju!
Wówczas
- czym jest sprawiedliwość
Te
kacyki wnet poznają!
Weźcie
sobie to do serca:
Sędziów
można łatwo zmienić,
Wręcz
„wyrzucić ich na śmietnik”,
Zaś
narodu nikt nie zmieni!
Jeśli
zaczną z nami wojnę,
Wybierzemy
sobie nowych,
Więc
spór z własnym społeczeństwem
Niech
wybiją sobie z głowy!
NIE
MA BOWIEM TAKIEJ RZEPY
(CO
JAN BRZECHWA JUŻ OPISAŁ!),
KTÓREJ
BYŚMY NIE ZDOŁALI
Z
KORZENIAMI Z ZIEMI WYRWAĆ!
TRZEBA
TYLKO NAM JEDNOŚCI,
W
KTÓREJ - JAK WIADOMO - SIŁA,
WIĘC
ZJEDNOCZMY SIĘ W TEJ SPRAWIE,
BY
ZNÓW POLSKA - POLSKĄ BYŁA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz