KONGRESOWA POST - BALLADA



                  
                                                                                                                                                                                                ENEN SLAVSKI                                                           04.07.2017r.                                                                                                                                                                                                                                                    
                                                                  
           KONGRESOWA POST-BALLADA

                                Nie tak dawno w „Lechistanie”
Się odbyły dwa Kongresy:
Jeden - Partii Sprawiedliwych,
Drugi nazwałbym „złodziejskim”!

Na tym pierwszym do czynienia
Mieliśmy z legalnym Rządem,
Który dba o społeczeństwo
I przywrócić chce porządek!

Chociaż władzę swą sprawuje
Krótko (dwa niespełna lata!)
Bez problemu sukcesami
Swymi może się wykazać:

Zlikwidował strefę biedy
(Słynne „pięćset plus” na dziecko!),
Ostro zabrał się za szajkę
Przemytników, co cysternom

Pozwalając bez kontroli
Na swobodny wjazd do Polski
Okradali na miliardy
Cały nasz kraj w stylu „włoskim”,

To jest na wzór „Cosa Nostra”
Tworząc paliwową mafię!
By uciszyć zaś celników
(Którzy owej brudnej sprawie

Chcieli nawet kres położyć!)
„Palec kładli im na ustach”,
Co niedawno wyszło na jaw!
Rząd „Platformy” oraz Tuska

Czynił wszystko co możliwe,
By złodziejom w naszym kraju
Nic przydarzyć się nie mogło,
By do „podatkowych rajów”
  
Na czas zawsze byli w stanie
Wyprowadzić te miliardy,
Które nam bezczelnie kradli
Wciąż bez konsekwencji żadnych!

Tych dowodów na bezkarność
Mógłbym tu przytoczyć setki!
Przykład? - „Reprywatyzacja”,
„Amber Gold”, o których wiedzę

Ci, co sprawowali władzę
Mieli bez wątpienia pełną,
Lecz w „teoretycznym państwie”
Niezachwianą mieli pewność,

Że z łatwością się wywiną
Unikając za to kary,
Bowiem wszystkich „mieli w garści”!
„Ich Trybunał” stał na straży,

By nikt nigdy nie ośmielił
Się oskarżyć ich o zdradę!
To w tym celu grono sędziów
W „Nadzwyczajną całkiem Kastę”

Przekształciło się przez lata
Nie poddając się lustracji!
Pełna władza nad narodem
(„Ciemną masą”!), a w ślad za tym

Apanaże, przywileje,
„Ośmiorniczki” et cetera!
Jednym słowem „Raj na Ziemi”!
„Żyć i nigdy nie umierać”!!!

A jeżeli już „spaść z konia”,
To z naprawdę „wysokiego”!
W razie czego „rozpatrzenie
Sprawy” odda się „kolesiom”,

Którzy w sądach okupując
Najważniejsze stanowiska
O interes ich zadbają
Jak o własny! Oto przykład,

Który nam się tu wyłania,
Jak „na dłoni czasem kaktus”,
Kłując w oczy swym rozmiarem,
Pogrążając „Rasę Panów”,

Czyli tych, co do niedawna
Społeczeństwu w twarz się śmiali!
Dzisiaj strach padł na nich blady
I brakuje im odwagi

(Jak chociażby Waltz - Gronkiewicz!)
Do stanięcia przed Komisją,
Która po dziesięciu latach
Chce rozliczyć ich za wszystko!

Zamiast tego na „Kongresie”
Owej „aroganckiej partii”
Grześ Schetyna wraz z ferajną
Wciąż nie zdając sobie sprawy

Z tego, w jakim żyją świecie
(I ze świat ten już się zmienił!)
Ośmieszają się głupotą
„Odrywając wprost od Ziemi”!

Stać ich tylko na nienawiść
I bluzganie obelgami,
Bowiem „wyższych” świat wartości
Oni wszyscy mają za nic!

Dla nich „Prawo”, „Sprawiedliwość”
To zwyczajne są „pierdoły”,
Stąd w reakcji na uczciwość
Mają jeden, zgrany pomysł:

Odmienianie przez przypadki
Wszystkie: „PIS”, „O PISIE”, „PISU”,
„RZECIW” oraz „WBREW PISOWI”!
Innych brak im już pomysłów,

Przez co w sposób kuriozalny
Ośmieszając się przed światem
Raz za razem nam serwują
Idiotyczną błazenadę!

Tak też było na Kongresie
Ich „Platformy”, gdzie programu,
Który byłby konstruktywnym
Próżno szukać u tych chamów!

Jakie zatem wysnuć wnioski
Tutaj wszystkim nam wypada?
Cóż, wskazówkę w tej materii
Łatwo dostrzec w mych balladach!

Mam wrażenie, że uważny
Ich czytelnik sam wyciągnie
Z tego wniosek prawidłowy,
Zatem na tym dziś zakończę!



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz