OBSTRUKCJONADA czyli O ŁAMANIU CIĄGŁYM PRAWA PRZEZ PLATFORMĘ W SEJMU ŁAWACH



              ENEN SLAVSKI                                                        11.01.2017r.

                                        OBSTRUKCJONADA
                                       CZYLI
                     O ŁAMANIU CIĄGŁYM PRAWA
            PRZEZ PLATFORMĘ W SEJMU ŁAWACH

                         Grono posłów z „CIAMAJDANU”
Na Sylwestra balowało!
Większość z nich na indolencję
Cierpiąc twórczą oraz bawiąc

Doskonale się na Wiejskiej
W Sejmie Rzeczypospolitej
Nieudolnie próbowała
Nam „talenty swe ukryte”

Prezentować wierząc święcie,
Że to przynieść może „sławę”,
A co za tym również idzie
Też powrócić im do władzy

Znów pozwoli! Cały spektakl
Był wynikiem „burzy mózgów”
(Tych „najtęższych” w opozycji!) -
Wyszło im jak zwykle - głupio!

Trudno raczej oczekiwać,
By inaczej się zdarzyło,
Skoro wciąż przywództwo w partii
Powierzane jest debilom!

Ci z kolei dobierają
Sobie (nomen - omen!) „członków”
Własnej partii (tych „najbliższych”!)
Tak, by wspólnie z nimi rządząc

W miarę możliwości nigdy
Im nie mogli w czymś zagrozić
Podkopując autorytet!
Fakt ten głównym jest powodem
  
Odstawianej błazenady,
Która szkodzi - nie pomaga,
Bowiem w oczach społeczeństwa
Sejm zmieniony w „wiejski bazar”

Jest kompromitacją P-Osłów!
Dla każdego tutaj przecież
Są widoczne „jak na dłoni”
Te prawdziwe ich intencje,

Które dyskwalifikują
Całkowicie tę „elitę”,
Która jawnie lekceważąc
Dobro Rzeczypospolitej,

Nie szanuje demokracji!
Wymyślili (szumne słowo!),
Że przełamią wolę ludu,
Gdy „w mur” będą własną głową

Walić bez opamiętania
Licząc na to, iż ten runie!
Żeby na to mieć nadzieję
Trzeba być skończonym durniem,

A że tych w „Obywatelskiej”
Ich „Platformie” nie brakuje,
To też mamy w dniu dzisiejszym
Do czynienia z jawnym buntem!

Właśnie dziś, jedenastego
Stycznia w Polskim Parlamencie
Przewidziane są obrady,
Lecz czy do nich dojdzie? - Nie wiem,

Skoro „Panna na wydaniu”
(Tak się bowiem zachowuje
Grześ Schetyna - główny pieniacz!)
Nie potrafi porozumieć
 
Się nie tylko z nikim wokół,
Ale nawet z samym sobą
Wręcz nie umie „dojść do ładu”!
Całkiem już postradał rozum

Odkąd musiał z „ław rządowych”
Przenieść się „na boczny stołek”,
Co też niewyobrażalnie
Go wciąż jeszcze musi boleć!

Ból zapewne ten - jak sądzę -
Tutaj główną jest przyczyną,
Że nie cofnie się przed niczym,
Nawet jeśli „miałby zginąć”

Pogrążając się w absurdu,
Niezgłębionych wręcz odmętach,
Taki bowiem „plan na życie”
Ma ta platformiana menda!

W tym nic złego może nawet
W „oczach ludu” by nie było,
Pod warunkiem wszakże jednym:
Gdyby sam był przy tym zginął

Nie wciągając w to cuchnące
Bagno wszystkich nas - Polaków!
Ale na to już, jak widać
Odpowiedzialności brakło

Temu… tutaj się powstrzymam
Od użycia epitetu,
Który byłby adekwatnym
Do oceny P-Osła Sejmu,

Który tyle ma wspólnego
Z wymaganym tam etosem,
Ile pięść, gdy wyląduje
Na ofiary swojej nosie

Może mieć z obiektem w który
Nieustannie tak uderza,
Aby całkiem go rozwalić!
I to tyle na ten temat!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz