CYRKOLIADA





                 ENEN SLAVSKI                     21.04.2017r.

                               CYRKOLIADA

                                      Wobec oczywistych faktów,
Które są powszechnie znane,
Czymś niezrozumiałym całkiem
Jest chocholi głupców taniec,

Bezrozumnych i bezwolnych
Marionetek, które Tuska
Na „Centralnym” powitały
Jako (sic!) „Europy Króla”!

Wyglądało to komicznie,
Powiem więcej - groteskowo!
Przyglądając się tym błaznom,
Durnym gestom, pustym słowom

Mogło odnieść się wrażenie,
Że to szpital jest wariatów,
Którzy w skrajnej schizofrenii
Do Donalda krzyczą: „RATUJ”!

Jako sztandarowy „bon mot”
Warto tu przytoczyć teraz
Jeden cytat, że: „Bez Tuska
Dalsze życie sensu nie ma”!

Gdyby jeszcze ta głupota
Wyszła z jakiejś ust kobiety
„Zakochanej bez pamięci”
W nim, lecz to powiedział kretyn

Nieomal „ze łzami w oczach”
Patrząc wprost „w oko kamery”!
Jakiś „nawiedzony homo”,
Czy kompletny głąb - histeryk?
  
Tego oczywiście nie wiem,
Mogę tylko się domyślać!
Pójdźmy dalej! Na głupotę
Owej tłuszczy inny przykład:

Ślepi fani „Donaldinia”
(Który w piłkę grać uwielbia!)
Chcąc udzielić mu „poparcia”
Popełnili wielki nietakt!

W swym szaleńczym wręcz amoku
Błędnie myśląc, że to „wsparcie”,
Pokazali mu gremialnie
„Żółtą”? - Nie! - „Czerwoną” kartkę,

Która (wie to każdy kibic,
Nawet głupia sufrażystka!)
Zawodnika z gry wyklucza
Wyrzucając go z boiska!

Sufrażystka (ta najgłupsza
Nawet!) wie, lecz Ewa Kopacz,
Która jej „do pięt nie sięga”
Jest zanadto „odmóżdżona”

By zrozumieć tak banalną,
Oczywistą przecież prawdę:
Na tak prymitywny spektakl
Nie nabierze się już żaden

W pełni sprawny umysłowo,
Mieszkający w Polsce człowiek!
Powiem więcej - gdyby sprawny
Umysłowo był „w połowie”,

Jeśli szczerym patriotą
Jest (nie tylko zaś „od picu”!)
Nie ulegnie propagandzie,
Którą szerzyć tylko przygłup
   
Zaślepiony nienawiścią
Do ojczyzny własnej może;
Który sądzi, że „tym lepiej
Jest, im w kraju będzie gorzej”!

Tusk pokazał przyjeżdżając
Jako „świadek” Pendolino,
Że jest świetny w roli „KLOWNA”!
Jego walka ze Schetyną

O przywództwo w opozycji
(Tej „totalnej”!) trwa na dobre,
Z tego względu wybrał „spacer”,
A nie przyjazd samochodem

Do Prokuratury, w której
Składać swoje miał zeznania!
Stąd ta poza „na fircyka”,
Który będzie się zasłaniał

(Gdy potrzeba taka zajdzie!)
Swym immunitetem, jeśli
Z „świadka” - „oskarżonym” miałby
Stać się później ciut lub wcześniej,

Co - nadzieję mieć wypada! -
Kiedyś jednak stać się winno,
Jeśli Polska ma dla wszystkich
Sprawiedliwą być ojczyzną!

Czy tak będzie? Cóż, odpowiedź
Na to nam przyniesie przyszłość!
Jedno pewne jest - jak sądzę -
Tusk już nigdy „grubą rybą”

W polityce nie powinien
Zostać tutaj, w naszym kraju!
Tylko głupcy wielokrotnie
Swoje błędy powielając
    
Zakładają nieświadomie
Na swą własną szyję stryczek!
Lepiej mądrym być „przed szkodą”,
Niż „po” cenne stracić życie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz