TEMIDIADA



ENEN SLAVSKI


                         „ TEMIDIADA”
                                  CZYLI
                  „BATON SHIT BALLADA”


     Dziś uwagę waszą skupić
     Chciałbym tutaj na batonach!
     Sprawa byłaby dość błaha,
    Gdyby o prokuratora

    Nie chodziło tu, kochani,
   (Co podały w TV Fakty!)
   Facet „rąbnął” tam batonik
   Ale… „BYŁ NIEPOCZYTALNYM!”

  Co ciekawe jest w tym wszystkim,
  To że nie jest „permanentnie”
  Tym „ niepoczytalnym gościem”,
  Gdy się zjawia w sądzie - nie jest!!!

  Tak tłumaczą „złodziejaszka”
  Bliscy jemu „ przełożeni”!
  Żaden tu „rozsądek zdrowy”
  Nie jest w stanie tego zmienić!

  Nic nie dają dociekliwe
  Dziennikarzy zapytania!
  Cóż, Temida wszak jest ślepa,
  Łatwo zatem jest zasłaniać

  Na prokuratorskim stołku
  Wzorem tejże własne oczy
  Biorąc zbyt dosłowny przykład,
  Gdy ktoś zdoła ich zaskoczyć

  Zarzucając, że czasami
  Też bywają przestępcami!
  A ich honor? Sprawiedliwość?
  Te zazwyczaj mają za nic!

  Któż albowiem im „podskoczy”?
  Kto odważy na krytykę?
  No a gdyby się odważył
  Zawsze jeszcze immunitet


  Może ich wyciągnąć z bagna,
  Jeśli się w nim „utytłają”!
  Zresztą biorąc pod uwagę
  Jak ulotną bywa pamięć,

  Można słusznie domniemywać,
  Że ta sprawa kiedyś „przyschnie”,
  Ale to - faryzeusze! -
  Wcale nie jest oczywistym

  Tak, jak z całą bezczelnością
  Wy zazwyczaj w to wierzycie!
  Świadczy o tym pewna bajka,
  Którą ja nazywam życiem!

  W niej się dzieją różne cuda,
  Czasem nagłe zmiany akcji:
  Ktoś, kto pierwszym był w wyścigu
  Nagle staje się ostatnim,

  Bowiem za zrządzeniem losu
  Triumfuje sprawiedliwość!
  Tak na przykład się zdarzyło,
  Gdy na światło dzienne wyszło,

  Że za kraty niespodzianie
  Ktoś z chorobą umysłową
 „Przez przypadek” jakby trafił,
  Ten jednakże nie „chwilowo”

  Był „niepoczytalnym gościem”,
  Przez „czterdzieści trzy sekundy”,
  Jak wspomniany prokurator
  Od „batona”, co paskudnym

  Dość przykładem się okazał
  Wśród koterii „Trzeciej Władzy”,
  Ktoś podobny bowiem jemu
 Za podobny „czyn” posadził

  Za kratami na bezwzględne
  W tym przypadku już więzienie
  Kogoś, kto legitymował
  Się lekarskim zaświadczeniem

  O chorobie umysłowej
  (Trwałej niepoczytalności!!!)
  Powiem więcej: „Trzecią Władzę”
  Jeszcze bardziej czyn rozzłościł

  (W tym przypadku czyn szlachetny!)
  Gdy w więzieniu tym naczelnik
  Mając rozum i współczucie
  Nieszczęśnika los odmienił

  I wpłacając za biedaka
  Zarządzoną przez Sąd kaucję
  Z owej matni go wyciągnął,
  Co szacunek oraz zaszczyt

  Mu przyniosło w społeczeństwie,
  Jednak w pracy - potępienie!
  Został za to ukarany!!!
  Ktoś z was za co wie? Ja nie wiem!
 
  Cóż, nadzieję mieć wypada,
  Iż ten niewątpliwy horror
  Raz na zawsze już zakończy
  Nowy - nasz! - minister Ziobro!

  Będę „ trzymał za to kciuki”
  Życząc Jemu powodzenia!
  Niech się boją „ci na górze”!
  Warto naszą Polskę zmieniać!!!

 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz