SEKSISTOWSKA "SMOG" BALLADA





             ENEN SLAVSKI                               11.10.2018r.

        SEKSISTOWSKA „SMOG” BALLADA

                                   Na konwencji przedwyborczej
Pan prezydent Legionowa
Chcąc zabłysnąć swym dowcipem
Pofolgował sobie w słowach

Dając upust swym fantazjom
(Względem kobiet, oczywiście!),
Dzięki czemu zyskał rozgłos
Jak przystało na seksistę!

Robił to dość nieudolnie
(Wyraz twarzy miał kretyński!)
Uśmiechając się wciąż głupio,
Jakby sam się siebie wstydził!

Bezmózgowym wypocinom
Towarzyszył śmiech na sali!
Wśród zażenowanych kobiet
Stał opodal poseł Grabiec

Wymachując (sic!) szabelką,
Którą wkrótce miał przekazać
Wprost do rąk Smogorzewskiego,
Który robił z siebie błazna!

Wyglądało to komicznie,
Chociaż nie tak, jak by chcieli!
Obnażyli tym jedynie
Bliski im „pogardy przemysł”,

Który od lat towarzyszy
Dobrze znanej nam Platformie
(Tej „OBYWATELSKIEJ - ANTY”!),
Którą czeka smutny koniec!

Jeśli wciąż kontynuować
Będą ten chocholi taniec
Skończą tam, gdzie jest ich miejsce
Tonąc w swoim własnym łajnie!
  
I właściwie na tym skończyć
Mógłbym krótki ten utworek,
Jednak korci mnie jak zwykle
By zakończyć wiersz z humorem

Nawiązując do pewnego
Filmu sprzed lat! Mówiąc ściślej
Chodzi mi o serial grozy
(„OPOWIEŚCI” cykl „NIEZWYKŁYCH”!)

Tam niejaki Pogorzelski
Gorejącą w piekle duszę
Prowokował wciąż do uwag
Chcąc korzystać z ziemskich uciech!

A że brzmienie obu nazwisk
Dość szczęśliwie jest podobne,
Więc pozwolę sobie tutaj
Na zabawną analogię:

„PANU, PANIE SMOGORZEWSKI
SEKS SIĘ MARZY W LEGIONOWIE!
ŚNISZ O RUDYCH I CYCATYCH,
A JA GORĘ! A JA GORĘ!!!”



           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz